Komputer wrogiem zdrowia

Praca przy biurku, a konkretnie przed komputerem, staje się coraz powszechniejszym zjawiskiem. Dotyczy znacznego odsetka ludzi aktywnych zawodowo, choć w ich przypadku słowo aktywność bynajmniej nie ma racji bytu. Wielu pracowników spędza praktycznie cały swój dzień w jednej pozycji. Dobrze, gdy stanowisko pracy jest do tego odpowiednio przygotowane. Gorzej gdy o prawidłowo wyprofilowanym fotelu czy odpowiedniej wysokości monitora można tylko pomarzyć. Większości ludzi wydaje się, że jakoś to będzie. W końcu robią sobie przerwy, odrywają wzrok od ekranu, chodzą do łazienki. Niestety, dobrze to raczej nie będzie, gdyż coraz rzadziej w czasie przerwy chce się komukolwiek wstawać, tym bardziej gdy może poplotkować ze współpracownikami bez ruszania się zza biurka. Takie osiem godzin wykańcza cały kręgosłup, od odcinka lędźwiowego po szyjny. Ten ostatni cierpi szczególnie, gdy monitor ustawiony jest zbyt nisko i człowiek musi cały czas schylać głowę. Praca przy komputerze to także wyzwanie dla oczu, które pozostają w nieustannym napięciu. Mruganie staje się rzadkością, zatem dochodzi jeszcze wysuszanie oka. By zapewnić sobie pomoc, dobrze jest wychodzić na przerwę na zewnątrz, a przynajmniej podejść do okna i spojrzeć w dal. Z całą pewnością nikt nie powinien spędzać przed ekranem komputera całych dni. Komputer jest z całą pewnością wielkim dobrodziejstwem, ale jednocześnie może doprowadzić do wielu szkód w naszym organizmie. Nie można również zapominać o tym, że od komputera zawsze można się uzależnić. A to jest już naprawdę bardzo poważny problem, który może przenieść się na nasze życie zawodowe oraz rodzinne.